Maja już się rozgościła na blogu i przedstawiła - czas na mnie! :) Jestem genealogiem (amatorem), numizmatykiem (również amatorem) i łodzianinem z dziada, pradziada. Kucharz ze mnie raczej amatorski i "od święta", choć lubię bawić się w kuchni i coś tam pichcić i smakować. Zwłaszcza ciasta i herbatę.
Tak więc, w przeciwieństwie do Mai, ja na początku naszej kulinarnej przygody coś tam już umiałem ugotować, przyprawić i polecić jakiś przepis. Nie było co prawda dużo tych potraw i przepisów, ale na początek wystarczyło by spróbować zauroczyć Współautorkę moim spaghetti (receptura domowa - nie będzie linka!). Później przyszła pora na pizzę, kebab z frytkami (fajne, smaczne i proste danie), jakiegoś schabowego i na koniec na genialnego pieczonego Camemberta z warzywami i kurczakiem (jest nad nim trochę pracy, ale naprawdę warto). Nawet zdjęcie tego dzieła mam. :)
W tym tygodniu, z uwagi na urodziny Mai, być może uda mi się uszykować coś równie efektownego i smakowitego - relacja być może wkrótce! :)
BCz
0 komentarze:
Prześlij komentarz