Jakiś czas temu odkryłam w Internecie przepis na Naleśniki z kremem budyniowym i zapragnęłam go wypróbować (na Bartku i mamie) ;)
Przejdę od razu do rzeczy czyli do wyników:
Myślę, że naleśniki wyszły bardzo dobre. Co zabawne wychodzi ich dokładnie 8, czyli po 2 na osobę. Krem jest pyszny i na pewno można go wykorzystać do jakiegoś ciasta. Przypomina nieco krem karpatkowy. Jeśli chodzi o zastrzeżenia:
- Jeśli nie masz patelni naleśnikowej to nie obejdzie się bez tłuszczu na patelni (inaczej niemal nie sposób odwrócić).
- Dżem najlepiej żeby był kwaśny, bo naleśniki z kremem są BARDZO słodkie.
- Likier rzeczywiście jest opcjonalny.
Krótko i na temat z mojej strony. :) Było bajecznie słodko, pysznie, aromatycznie i słodko. I słodziej. ;)
Na pewno z chęcią jeszcze raz skosztuję tego dania!
0 komentarze:
Prześlij komentarz