poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Ten rok, jeśli chodzi o wizyty w Łowiczu okazał się bardzo dobry (a kto wie co tam jeszcze przyniesie przyszłość), gdyż byliśmy w tym uroczym miasteczku aż dwa razy. :) Niestety za pierwszym razem, kiedy byliśmy na Festiwalu Księżaków nie udało nam się rozgościć w żadnej łowickiej knajpce, gdyż po prostu przyjechało tyle ludzi, że nie było żadnych wolnych miejsc. Na szczęście ostatnio, jak wracaliśmy z rowerowej wycieczki do Arkadii i Nieborowa, Łowicz był zwykłą, spokojną i uroczą mieściną i bez problemów usiedliśmy w ogródku restauracji "Łowicka", znajdującej się przy Nowym Rynku.

Spokojną to mało powiedziane. Łowicz był niemal wyludniony. Ale przysłużyły się temu też upały, które zatrzymały mieszkańców w domu, przy wentylatorach :)

Zupełnie wyjątkowo zamówiliśmy z Mają tę samą potrawę, jakoś przejechanie 40 kilometrów na rowerach w weekendowym upale, zwiedzenie pałacu w Nieborowie i parku w Arkadii oraz pięknie świecące Słonko tak nas wyczerpało, że nie mieliśmy siły na wybieranie drugiego dania. Z obszernego menu restauracji-pizzerii wybraliśmy tagliatelle z kurczakiem (za 17 zł/porcja) oraz litrową colę (to się nazywało "dzbanek", ale nie dostaliśmy dzbanka! skandal! :P)

Było też tak, że nie mieliśmy ochoty na pizzę, a z kolei nie mam zaufania do krewetek w centrum Polski, w lokalu który nie wygląda na specjalizujący się w owocach morza.


Na podanie naszych makaronów czekaliśmy około 20 minut, dało więc radę wytrzymać, choć ja już po 15 minutach czekania zacząłem kelnerkę podpytywać "a za ile będzie...?". Samo tagliatelle było... w zasadzie tym co miało być, bez udziwnień, ale też bez żadnej wpadki. Było po prostu dobrze przyrządzonym makaronem z kurczakiem w sosie śmietanowo-ziołowym. Makaron był dobrze ugotowany (trochę al dente), kurczak miękki i soczysty, sos w sam raz. Tak więc, podsumowując, było to naprawdę dobre jedzenie.

Potwierdzam. Dostaliśmy to co zamówiliśmy, chociaż czekaliśmy trochę dłużej niż Bartek pisze. Stwierdziliśmy, że ewidentnie się takiego zamówienia nie spodziewali. Zwłaszcza, że nasi towarzysze otrzymali pizzę po 10 minutach ;) Co do smaku to zgadzam się z Bartkiem - smacznie i tak jak zamawialiśmy. Nawet ser był chyba rzeczywiście parmezanem.

Dodam jeszcze, że nasi znajomi, którzy z nami dzielnie podróżowali na rowerach wzięli dużą pizzę Łowicką z serem, szynką, kurczakiem, cebulą, pomidorem, ogórkiem i sosem (31 zł). Niestety nie dali nam nawet kawałeczka do spróbowania, więc... w tej kwestii po prostu się nie wypowiemy. Oni jednak twierdzili, że pizza była smaczna i porządnie zrobiona, więc musimy wszyscy wierzyć im na słowo. ;)

Bez jakichś ochów i achów stwierdzamy zatem, że w Łowickiej można się zatrzymać i zjeść :)

czwartek, 27 sierpnia 2015

W jeden z ostatnich weekendów po raz kolejny zawitaliśmy do Poddębic (znowu z moimi rodzicami, jakoś sami nie możemy tam trafić ;) ). Tym razem skusiliśmy się na zjedzenie w pierogarnii "Złote Jabłko", znajdującej się przy ul. Parzęczewskiej 2 (lokal jest zdecydowanie poza centrum, szukać go należy jadąc na Łężki albo Tarnowę; jest dokładnie na rozwidleniu ul. Łódzkiej i ul. Parzęczewskiej). 

Sama pierogarnia to maleńki lokalik mieszczący wewnątrz łącznie 5 stolików (4-6 osób), na szczęście w ciepłe dni można zjeść również na zewnątrz gdzie wystawiane są kolejne stoliki. :)

Jedyny minus jest taki, że przy upale 30 stopni na dworze jest nieznośnie. Trochę mniej nieznośnie jest w środku. Sam lokal jest z zewnątrz naprawdę niepozorny, ale wnętrze moim zdaniem jest urządzone z wyczuciem.



Skoro zajrzeliśmy do pierogarni, to trzeba było wziąć pierogi, a jest z czego wybierać. W menu oferowane są pierogi na słodko i wytrawne, a każda z tych kategorii zawiera kilka pozycji (wszystko w cenach od 5,50 złotych za 4 sztuki do 27 złotych za 12 sztuk). I tak, możemy wziąć np. pierogi z kurkami albo ze szpinakiem i serem fetą. Możemy się także skusić na pierogi z malinami, truskawkami albo ze śliwką. Dla każdego coś dobrego. ;) Poza pierogami jest również kilka innych potraw tj. schab, karkówka, gołąbki oraz zupy.

Zdecydowaliśmy się na pierogi z świeżymi kurkami, karkówkę z kopytkami, mix pierogów wytrawnych oraz pierogi z jagodami leśnymi polanymi miodem spadziowym:





Mieliśmy sporego pecha, ponieważ tego dnia, o tej godzinie, zarówno w środku jak i na zewnątrz restauracja była wprost zapchana. Niestety czekaliśmy na nasze pierogi ponad pół godziny, jeśli nie 45 minut. A moje sztućce dotarły brudne. Ale ruch, który zastaliśmy tamtego dnia jest usprawiedliwieniem.

Wszystkie zamówione dania były naprawdę bardzo dobre i nikt nie żałował swojej decyzji. Ciasto było dobrze ugniecione, rozwałkowane i ugotowane, farsz zaś świeży i dobrze przyprawiony (w przypadku pierogów wytrawnych). Karkówka natomiast była mięciutka i smaczna (nawet dla mnie, osoby, która nie przepada za tym rodzajem mięsa). Tak więc, myślę, że możemy śmiało polecić "Złote Jabłko" dla osób odwiedzających Poddębice. :)

Moim faworytem są pierogi z kurkami. Były pyszne, dobrze przyprawione, a kurki smakowały jak prosto z lasu. Mix wytrawnych też był smaczny. Moje jagodowe były bardzo w porządku, ale miód to dopiero jak wylizywałam talerz (!) udało się wyczuć. No i karkówka również smaczna - nie można powiedzieć. Jeśli będziecie tamtędy przejeżdżać - na przykład jadąc kupić coś z "niemieckiego demobilu" w Łężkach - koniecznie wpadnijcie na pieroga.

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Podczas naszych ostatnich podróży, zawitaliśmy do Kalisza. Kalisz urzekł nas swoją zabytkową zabudową oraz wakacyjną ofertą dla turystów, a i nie zawiódł gastronomicznie! Przyznaję, że do Restauracji św. Józefa trafiliśmy z polecenia Bartka rodziców. Znajduje się ona w domu pielgrzyma, przy kościele św. Józefa.

Cóż... Jakoś moim rodzicom udało się przekonać mnie do tego miejsca, a potem mnie udało się namówić Maję na przynajmniej zajrzenie tam celem przejrzenia menu. :) Restauracji należy szukać w pobliżu kaliskiego zamku (jest dosłownie naprzeciwko), w pobliżu pozostałości murów miejskich i baszty Dorotki, no i oczywiście zaraz obok Sanktuarium św. Józefa.

Na początek wystrój. Jest zaskakująco porządny i elegancki, a goździki są prawdziwe. A przechodząc do obsługi, Pani, która obsługuje (aż wstyd by było nazwać ją kelnerką) to prawdziwy skarb obsługi. Nie dość, że wszystko było na czas to jeszcze podane w odpowiedniej kolejności. Ach no i trzeba było odpowiedzieć na moje trudne pytania. Co to jest imperial? A frykaski z kurczaka? A co Pani poleca? Imperiala czy de volaille'a? Zakładam, że też nie wiecie co to Imperial i Frykaski. Otóż Imperial to taki de volaille tylko w środku ma ser żółty i pora. A frykaski to chrusty z kurczaka. 

Ja tylko dodam, że sala nie jest specjalnie duża. Było w niej łącznie 4-5 stołów o różnej wielkości, tj. od 4-osobowych po stół dla 12 osób. :)


Ja wybrałam Imperiala z frytkami (18 zł):


Bartek już od dawna ostrzył sobie zęby na gotowaną golonkę z kapustą (20 zł):


Co mogę powiedzieć... cały obiad był ekstra. Pomysł włożenia do kurczaka pora i sera był genialny i żałowałam, że mojego kurczaka było tylko tyle. Do tego dobrze przyrządzone frytki i przyzwoite surówki. Bartka golonka również była smaczna, wręcz się rozpadała. Świetnie smakowała zarówno z musztardą jak i z chrzanem. I do tego te śmieszne ziemniaczki - też super. Muszę to podkreślić, bo okazuje się, że nie jest to oczywistością - wszystko zostało nam podane razem, po około 15 minutach (tak! i golonka i kurczak). Tak więc z czystym sercem polecam!

Moja golonka była rewelacyjna! Po pierwsze była ogromna, do tego dostałem małą górę kapusty. Po drugie była na tyle długo gotowana, że po prostu mięso idealnie odchodziło od kości, ale nie na tyle by generalnie całość się rozpadła. I do tego jeszcze super zrobione pieczone ziemniaczki. Mai danie również trzymało wysoki poziom - kurczak był przygotowany znakomicie, panierka chrupiąca i dobrze przyprawiona, a frytki cieniutkie (czyżby robione na miejscu?). Tak więc miejsce zdecydowanie godne polecenia! :)

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Restauracja Spektakl przy Piotrkowskiej 101 już za pierwszym razem skradła nasze serca. Ale ostatnio menu przeszło ogromną metamorfozę i dlatego postanowiliśmy zmiany odnotować.

I naprawdę nie jest to jakaś większa kosmetyczna zmiana. "Spektakl" zmienił menu praktycznie w 100%, tylko kilka dań pozostało z tego co można było wcześniej zamówić, np. twarożek z migdałami.

Zacznijmy od wspomnianego menu:


Jak widzicie w menu zagościły pierogi drożdżowe (Kulebiaki?) oraz tarty. Jest też dużo ciekawych napojów, a wszystko na jednej, łatwo ogarnialnej karcie.

Tylko napoje alkoholowe są na drugiej, mniejszej karcie. ;)

Ponieważ postanowiliśmy spróbować wszystkiego nowego, zaczęliśmy od zamówienia pieroga, którego otrzymaliśmy w smaku kukurydziano-paprykowym. Prezentował się następująco:



Nie wiem czy widać to na zdjęciach, ale był ogromny. 3 osobom wystarczyłby na lunch. Każdy dostał taki kawałek jak na zdjęciu drugim (wpadliśmy w popłoch, bo jeszcze przed nami były 3 dania ;)). Ciasto do pieroga było bardzo smaczne, ładnie wypieczone. Na wierzchu został on polany sosem śmietanowym z kurkami. Jeśli chodzi o farsz to był dobrze przyprawiony i smaczny. Naprawdę polecam na obiad i lunch. Zwłaszcza, że podana jest do tego duża porcja sałatki (wystarczy dla wszystkich biesiadników) z ciekawym dressingiem.

Dla osób nadal niewierzących, że pieróg był ogromny to i ja to potwierdzam. Spokojnie miał około 40 cm (może nawet pod 45 cm) i stanowił już samodzielnie idealne danie dla trzech osób. Każdy się naje i każdemu powinno smakować. Super ciasto (słodkawe, rewelacja), do tego fajny farsz i smaczna sałatka. Zdecydowanie polecamy, zwłaszcza, że obecnie jest to jedyne miejsce gdzie można w Łodzi takiego pieroga dostać. :)

Danie drugie. Tarta kurczakowo-szpinakowa.


Również udane danie. Farsz dobry w smaku, z wierzchu przypieczony ser, do tego sałatka z bardzo dobrym dressingiem (malinowym, jeśli dobrze pamiętam). Musze to odnotować, żebyście nie mówili, że jestem stronnicza i nieprawdę piszę. Tym razem niestety nie do końca wyszło ciasto. Brakowało mu kruchości, którą zwykle tarty w Spektaklu mają (byłam wcześniej z koleżanką i naprawdę zachwycałam się ciastem i tym, że było prawdziwie maślano-kruche). Tak więc niestety ciasto na minus, ale reszta na plus :)

Fakt, ciasto się tutaj nie udało i było zdecydowanie za twarde. Nawet ja, kompletny ignorant w kategorii tart to zauważyłem. :P Na szczęście pozostałe elementy dania były w porządku - dobrze przygotowany kurczak, szpinak oraz sałatka. :)

A teraz dwa ogromne gwoździe programu. Kaczka. Kaczki już w karcie nie uświadczycie. Udało nam się ubłagać kucharza, by przygotował dla nas kaczkę taką jak była do tej pory w karcie (nie udało nam się jej wcześniej spróbować). I słuchajcie... ja lepszej w życiu nie jadłam. Mięciutka, soczysta, dobrze przyprawiona. Tłuszcz wytopiony, skórka niemal chrupiąca. Do tego sos śliwkowy i orzechy włoskie. To było pyszne. Szkoda, że już tego nie będzie można w Spektaklu spróbować.

Rewelacyjnie przygotowane danie i naprawdę ogromy żal, że już go nie ma w menu. Super zrobiona kaczka, genialne śliwki i do tego orzechy... Za takie danie można dać się pokroić. No ale cóż, podobno ta kaczka szła fatalnie i łodzianie się skarżyli, że jest niedobra (czego ja kompletnie nie mogę pojąć, po prostu nie rozumiem!) i niestety odleciała z stałego menu...


Ale tego gwoździa będziecie mogli spróbować. Szarlotka na ciepło, z lodami waniliowymi, truskawkami i malinami. Bardzo chcieliśmy wziąć deser. Taka tam mała przyjemność. Pan kucharz zaproponował nam szarlotkę. Powiem szczerze, że nie zapałałam jakąś wielką radością, bo szarlotkę wprawdzie lubię, ale nie uważam jej za moje ulubione ciasto. No ale... zaufajmy kucharzowi. I miał taką rację... No słuchajcie. Pycha ciasto, jabłka w dwóch postaciach (drobno startej i w plasterkach) i na wierzchu arcypyszna kruszonka. Do tego lody waniliowe, które były bardzo smaczne (nawet nie pytałam czy własnoręcznie robione, bo nie miało to sensu - i tak były pyszne). I aby przełamać tę słodycz - truskawki z malinami i kilka borówek. Prawie żeśmy się o okruszki pobili.

Mimo tego, że już byliśmy po trzech daniach daliśmy się skusić szefowi kuchni na deser w postaci szarlotki z jabłkami. W pierwszej chwili nawet może tego żałowaliśmy, bo po pierwsze byliśmy już objedzeni, a po drugie... no to miała być tylko szarlotka. Jak jednak otrzymaliśmy nasz deser wszelkie wątpliwości uleciały gdzieś ponad podwórze kamienicy gdzie siedzieliśmy, gdyż tak zrobionej szarlotki jeszcze nie jedliśmy. Pyszota!


Restauracja Spektakl nadal zajmuje bardzo konkretne miejsce w moim sercu i polecam ją każdemu. Również przy nowym menu można spróbować wielu bardzo smacznych potraw i to jeszcze w genialnych cenach. 22 zł za pieroga dla 3 osób to naprawdę rewelacyjna oferta. Poza tym, tak między nami, pomysły szefa kuchni Spektaklu są tak ciekawe, że na pewno będziemy go mieć na oku :) Trzymamy kciuki i będziemy odwiedzać! I oczywiście polecamy!

Poprzednią recenzję zakończyłem słowami:
"Bardzo przyjemne miejsce. Ciekawy wystrój + bardzo dobre jedzenie + przyzwoite ceny. Same plusy. :) Na pewno tam jeszcze zajrzymy i zobaczymy co jeszcze "Spektakl" ma w repertuarze. :)"
 i w sumie mogę spokojnie je podtrzymać i teraz, po tak diametralnej zmianie oferowanych potraw. "Spektakl", mimo tego, że usunięto wiele rewelacyjnych dań (ach ta kaczka, ach ten antrykot), nadal oferuje jedzenie na bardzo wysokim poziomie. Zdecydowanie warto zajrzeć. :)

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

W jeden z ostatnich weekendów, zamiast jechać gdzieś poza Łódź wybraliśmy się na wycieczkę po naszym pięknym mieście. Po kilku godzinach łażenia, przemieszczania się rowerem pomiędzy kolejnymi atrakcjami zdecydowaliśmy się na jakiś obiad. W momencie podejmowania tej bardzo ważnej decyzji byliśmy akurat w pobliżu ulicy Piotrkowskiej, więc uznaliśmy, że zjemy w jednej z tamtejszych restauracji. Wybór padł na "Włoszczyznę", lokal do którego wybieraliśmy się od dobrych kilku miesięcy i z którym wiązaliśmy duże nadzieje kulinarne.

Kiedyś już we Włoszczyźnie próbowaliśmy pizzy na kawałki. Była spoko, chociaż najlepszy w niej był pomysł, bo pizza staje się wtedy wspaniałą przekąską. Swoją drogą myślę, że pomysł sprzedawania pizzy na kawałki nie został właściwie przez Włoszczyznę wyeksploatowany. To mogłoby być coś co sprzedawaliby tłumom z okienka restauracji.

Kiedy weszliśmy do "Włoszczyzny", poza nami zajęte były tylko trzy stoliki (poza nami 4 osoby). "Super, nie będziemy długo czekać" pomyśleliśmy i sami usiedliśmy przy jednym ze stolików. Po chwili mieliśmy już w rękach menu. Po kilkukrotnym zapoznaniu się z oferowanymi daniami, zamówiliśmy kurczaka w pomarańczach (ja) oraz makaron (zabijcie mnie, nie pamiętam jak się nazywa po włosku) ze szpinakiem i gorgonzolą (Maja). Zaczęliśmy wypatrywać naszego jedzonka...

I czekaliśmy...

I czekaliśmy...

I czekaliśmy... 

W końcu, po 38 minutach, otrzymaliśmy nasze zamówienie...



Niestety ciężko ocenić mi to co miałem "przyjemność" jeść we "Włoszczyźnie". Sam kurczak z dodatkiem z cytrusów był nawet niezły, podobnie surówka, ale niestety tak skandalicznie długi czas oczekiwania całkowicie przekreśla danie. Nie jestem w stanie zrozumieć jak można przygotowywać kurczaka oraz makaron ze szpinakiem przez 40 minut... Gdyby nie fatalna pogoda, jaka się rozpętała w trakcie naszego czekania, z pewnością podziękowalibyśmy po 25 minutach czekania, zapłacili za picie i wyszli. Tylko burza uratowała restaurację.

Ja powiem jeszcze gorzej. Bartka kurczak smakował raczej tak sobie, a surówka była sałatką, ale nic ciekawego sobą nie przedstawiała. Mój makaron był poprawny, ale naprawdę nie był wart czekania 40 minut. Ja wiem, że może miało być włosko i leniwie, ale pozwólcie zadecydować gościom czy chcą jeść szybko czy się delektować chwilą. My mieliśmy na zjedzenie czegoś 50 minut. Wydawało nam się, że z górką wystarczy. Zaznaczam, że restauracja była praktycznie pusta, a w ciągu tych 40 minut kuchni udało się wydać bruschettę i rybę. No świetny wynik. Jeśli zobaczycie w środku więcej niż jedną osobę - dajcie sobie spokój.

A no i Bartek nie wspomniał o cenach. Ceny we Włoszczyźnie są średnie. Wydaje mi się, że są kilka złotych za wysokie na to co jest podawane. Za takie wspaniałe dwa dania + 2 soki zapłaciliśmy 66 zł. Sporo.

Liczę jednak, że była to jednorazowa wpadka i jeżeli jeszcze kiedyś zajrzymy do "Włoszczyzny" będziemy mogli napisać zupełnie inną, pozytywną, recenzję.

Ja niestety nie wiem czy jeszcze tam trafimy. Nie wiem czy warto. Konkurencja wśród włoskich restauracji jest duża, więc może się okazać, że nasze drogi z Włoszczyzną już się nie skrzyżują.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Już jakiś czas temu na Grouponie rodzice Bartka wypatrzyli ciekawą restaurację z jedzeniem reklamowanym jako bałkańskie. Od kiedy spróbowali - Bartek tylko czekał by mnie tam zabrać. W końcu nadarzyła się okazja.

Czekałem, czekałem i się doczekałem. :) Zresztą, to było nasze drugie podejście do odwiedzenia "Montenegro", gdy byliśmy tam pierwszy raz niestety restauracja była zamknięta... W końcu jednak się udało!

Restauracja Montenegro znajduje się w centrum, przy ulicy Wólczańskiej 51, w bardzo ładnym pałacyku. Dzięki temu, że mają ogródek, mogliśmy napawać się ładną pogodą na zewnątrz.

Przy czym wnętrze restauracji też jest całkiem sympatyczne. ;)

Jeśli chodzi o menu to jest dosyć długie i ceny nie zachwycają, ale od początku Bartek mnie przekonywał, że dania co najmniej wielkością są tego warte. Dosyć długo wybierałam na co miałabym ochotę. W końcu zdecydowałam się na ĆEVAPČIĆI (20 zł), które dobrze wspominałam z podróży do Macedonii a Bartek zamówił CRNOGORSKĄ PLJESKAVICĘ (24 zł). Nasze dania wyglądały tak:



Rzeczywiście nie mogę powiedzieć. Porcje były dostatnie. Chyba nawet nie udało nam się zjeść wszystkich frytek. Moje mięsko było dobrze wysmażone i dobrze przyprawione. Frytki również były smaczne. Do tego sosik śmietanowy. Moim jedynym żalem jest to, że nie podają już pasty paprykowej za którą tak tęsknię po podróży do Dubrovnika. Kiedyś była, teraz już nie ma. Smutek. Ale ogóle polecam. Zwłaszcza na gorące dni :)

Porcje podawane w "Montenegro" są ogrooomne. Ledwo udało mi się zjeść całą moją pljeskavicę, a tu jeszcze czekały paluchy z mięsa siekanego, które wzięła Maja. Na szczęście mieliśmy tego dnia wolne popołudnie i wieczór, więc spokojnie mogłem wykańczać nasze dania. Wracając jednak do tego co zamówiłem... Pljeskavica jest to siekane/mielone mięso z dodatkiem cebuli, papryczki, czosnku i przypraw i ma kształt podobny do mięsa z hamburgera (nota bene w Macedonii w menu można tę potrawę znaleźć pod nazwą burgera). Moja pljeskavica poza wymienionymi wyżej składnikami miała jeszcze w sobie ser oraz szynkę. Pychota. :) No i świetnie zrobione ziemniaki! Całość naprawdę smakowała super i przypominała to co jedliśmy w poprzednie wakacje będąc na Bałkanach. :)

To był naprawdę super obiad i zdecydowanie polecamy odwiedzenie "Montenegro". :)

sobota, 1 sierpnia 2015

Chyba każdy miał taką sytuację, że będąc na mieście poczuł niewielki, ściskający żołądek głód. Przy czym nie jest to chęć na zjedzenie porządnego, normalnego obiadu, tylko raczej chęć na przegryzienie czegoś aby przestał poburkiwać w brzuchu. ;)  Jeżeli jesteśmy na ul. Piotrkowskiej, gdzieś w okolicach ulicy Struga i akurat dopadnie nas taki mały głód, można zajrzeć do "Belgian Fries", lokalu znajdującego się przy ul. Struga 5. 

Przypominam, że frytkami można też udobruchać pogniewanego chłopaka - czy jest coś lepszego niż frytki? :)

W "Belgian Fries" możemy zamówić sobie kilka rodzajów frytek (ale również chipsy, kostki bądź frytki z warzyw np. marchewki bądź selera), do tego jest kilkanaście sosów. Jest w czym wybierać i czego próbować. Wszystko w przystępnych cenach: małe frytki (ok. 200 g) - 5 zł, duże frytki (ok. 400 g) - 9 zł, sos - 1 zł.


Kiedy my zajrzeliśmy do "Belgian Fries" zamówiliśmy sobie duże frytki spiralki oraz sos miodowo-musztardowy. Frytki zostały nam podane w tekturowym rożku, włożonym w specjalny stojak. Sos zaś był w małym plastikowym pudełeczku.

Muszę przyznać, że podobał mi się sposób podania frytek. Kartonowy rożek w metalowym stojaku wyglądał bardzo efektownie i ciekawie.


Frytki spiralki były bardzo dobrze przygotowane. Nie ociekały tłuszczem, nie były spalone na chrupiące chipsy, nie były też trzymane w oleju za krótki (nie lepiły się do siebie). Porządna i smaczna przekąska. Do sosu też nie mam zastrzeżeń, zarówno słodycz miodu jak i charakterystyczny smak musztardy były wyczuwalne i fajnie się komponowały z frytkami. Warto było zajrzeć i myślę, że jeszcze tam kiedyś wpadniemy. :)

Rzeczywiście fryteczki były bardzo smaczne, a porcja była na tyle dostatnia, że sama nigdy bym jej nie zmęczyła. Sos również był bardzo smaczny. Ale nie byłabym sobą gdybym nie dorzuciła łyżki dziegciu. Wydawało mi się, że jeśli idziemy do lokalu, który zajmuje się frytkami i który ma zamiar dawać frytki dobrej jakości, możemy liczyć na to, że frytki są usmażone na dobrym oleju. Niestety (zapytałam o to) frytki są smażone na oleju palmowym (o tym, dlaczego to zły olej, możemy przeczytać tutaj

Etykiety

restauracja (115) Łódź (108) kurczak (45) gotowanie (37) frytki (34) zamknięte (34) pizza (31) sos (22) hamburger (19) makaron (17) Festiwal Dobrego Smaku (15) pizzeria (15) sałatka (15) FDS (14) ser (14) Okrasa (13) Pascal (11) Poznań (11) burger (11) ciasto (11) pieczone ziemniaki (11) boczek (10) naleśniki (10) piwo (10) ryż (10) surówka (9) szpinak (9) łosoś (9) McDonald (8) cukinia (8) fastfood (8) kawa (8) Warszawa (7) kebab (7) kukurydza (7) sałata (7) schab (7) szynka (7) warzywa (7) zapiekanka (7) śniadanie (7) Paryż (6) ananas (6) chiny (6) czosnek (6) kaczka (6) lemoniada (6) obiad (6) oliwki (6) pierogi (6) polędwiczka (6) wino (6) wołowina (6) ziemniaki (6) śmietana (6) Camembert (5) Gejsza Sushi (5) House of Sushi (5) bakłażan (5) bar (5) cola (5) cukiernia (5) cytryna (5) gorgonzola (5) krewetki (5) kuchnia amerykańska (5) lody (5) naleśnik (5) pierożki (5) pomidor (5) spaghetti (5) stek (5) tarta (5) wieprzowina (5) Babkarnia (4) Katowice (4) Off Piotrkowska (4) Senoritas (4) USA (4) babeczki (4) baklawa (4) banan (4) bistro (4) cebula (4) chaczapuri (4) czekolada (4) festiwal (4) grill (4) herbata (4) imbir (4) kanapka (4) khinkali (4) kokos (4) kompot (4) lunch (4) marchewka (4) orzechy (4) papryka (4) pasta (4) pesto (4) pierogarnia (4) pita (4) puree (4) risotto (4) ser kozi (4) ser pleśniowy (4) sernik (4) tortilla (4) 2016 (3) Francja (3) Gruzja (3) Kielce (3) La Strada (3) Lidl (3) Lili (3) Manufaktura (3) Mebloteka Yellow (3) Pozytyvka (3) Spektakl (3) Wrocław (3) Zbożowa (3) arbuz (3) ayran (3) baranina (3) bataty (3) burek (3) cevapcici (3) chałwa (3) curry (3) fasola (3) gruszka (3) gęś (3) hot-dog (3) hummus (3) indyk (3) jajko (3) kiełbasa (3) kuchnia włoska (3) lotos (3) miód (3) nachos (3) naleśnikarnia (3) owoce morza (3) pistacje (3) placki ziemniaczane (3) placuszki (3) pomidorki (3) por (3) przystawka (3) ptyś (3) pączek (3) quesadillas (3) rewizyta (3) salami (3) streetfood (3) truskawki (3) twaróg (3) warsztaty (3) wegetariańskie (3) zapiekarnia (3) zupa (3) żurawina (3) 2018 (2) Affogato (2) Albania (2) All Star Klubokawiarnia (2) American Bull (2) Awangarda (2) Before Food Market (2) Berlin (2) Breadnia (2) Brzeg (2) Bułgarska (2) Chude Ciacho (2) DalekoBlisko (2) Foto Cafe 102 (2) Galicja (2) Gorditas de nata (2) Jaffa (2) Kraków (2) Lavash (2) Mare e Monti (2) Montenegro (2) Poddębice (2) Restauracja Polska (2) Sendai Sushi (2) Spółdzielnia (2) Sushi Zielony Chrzan (2) Szkoła Gotowania (2) Szwalnia Smaków (2) Szyby Lustra (2) Tubajka (2) Turcja (2) Uniejów (2) Włoszczyzna (2) Zieliński i Syn (2) Złoty Imbir (2) antrykot (2) baozi (2) bar mleczny (2) boczniak (2) bolognese (2) bułki (2) carbonara (2) cheeseburger (2) chleb (2) chłodnik (2) ciastko (2) ciecierzyca (2) coleslaw (2) creme brulee (2) cukier (2) cynamon (2) drink (2) dubaj (2) falafel (2) flaki (2) galaretka (2) golonka (2) grzyby (2) guacamole (2) gzik (2) jabłko (2) jagnięcina (2) jajko sadzone (2) kalmary (2) kapusta (2) kapusta zasmażana (2) karkówka (2) karmel (2) kasza bulgur (2) kasza jaglana (2) kiełbaski (2) kluski (2) konfitura z cebuli (2) kopytka (2) kotlet (2) kozi ser (2) krab (2) kryształowa (2) królik (2) kurki (2) lasagna (2) limonka (2) maliny (2) mamałyga (2) mango (2) marynata (2) masło orzechowe (2) małże (2) melon (2) musaka (2) nuggetsy (2) ogórek kiszony (2) oliwa (2) oliwka (2) orzeszki (2) owoce (2) papryczki (2) papryka faszerowana (2) parówka (2) pierogi na słodko (2) pierogi wytrawne (2) placek (2) placek po węgiersku (2) polędwiczki (2) pomarańcza (2) przegrzebki (2) przekąska (2) przyprawy (2) pstrąg (2) rozmaryn (2) rukola (2) samolot (2) seler (2) sezam (2) soczewica (2) sos BBQ (2) sos czosnkowy (2) sos pieprzowy (2) sushi (2) szczypiorek (2) słony karmel (2) tagliatelle (2) tatar (2) tuńczyk (2) tymianek (2) wątróbka (2) zupa rybna (2) śliwka (2) żeberka (2) 2017 (1) 5ty Smak (1) Agrafka (1) Ala Turka (1) Ali Baba (1) Amarant (1) Ambrozja (1) Amelia (1) Amorino (1) Atelier Amaro (1) Bangkok lody tajskie (1) Bar-a-boo (1) Bavaria czy Tyrol (1) Belgian Fries (1) Berthillon (1) Big Betty (1) Bistro Radiowa (1) Bistro Williamsburg (1) BurGr (1) Burger Love (1) Bułgaria (1) Byk Burger (1) Cafe Antykwariat (1) Cafe Bar Poczekalnia (1) Cesky Film (1) Chorwacja (1) Chytra baba z Radomia (1) Columbus Coffee (1) Corn dog (1) Cukiernia Sowa (1) Cukiernia Wasiakowie (1) Czarna Owca (1) Czarnogóra (1) Da Grasso (1) DaAntonio (1) DaVella per Amici (1) Deli (1) Delicatessen (1) Deseo Tapas Bar (1) Dolce salato (1) Dolny Rynek (1) Dom Pielgrzyma (1) El Toro (1) Empatia (1) Fabryka Krawatów Bistro (1) Fabryka babeczek (1) Fatamorgana (1) Filharmonia Smaku (1) Food Market (1) Foodie (1) Four Color (1) Funnel cake fries (1) Godjo (1) GoodFood (1) Gordon Ramsay (1) Gorąca Kiełbasiarnia (1) Gruzińskie bistro (1) Hamra (1) Hand'n'roll (1) Heisser Wolf (1) In centro (1) Insekt (1) Internet (1) Irish Pub (1) Istambuł & Tajmahal (1) Italica (1) Jerry's Burger (1) Już wróciłem (1) KFC (1) Kalisz (1) Kamari (1) Karuzela Cafe (1) Klub 97 (1) Kluska Polska (1) Kombinat (1) Krochmal (1) Krowarzywa (1) Kuchnia Polska (1) L'Elephant d'Argent (1) La Vende Bistro (1) Lajkonik (1) Las Vegas (1) Le Grand Phenicien (1) Le Souk (1) Leniwy weekend (1) Lodziarnia Kolorowa (1) Lokal (1) Lukullus (1) Luncheria (1) MEG MU (1) Macedonia (1) Magia Karmelu (1) Malinowa (1) Manana (1) Mangal (1) Marcello (1) Mañana Tex-Mex Bar (1) Mała Litera (1) Meksyk (1) Metis (1) Mexican (1) Mięso & Bułka Habas (1) Montag (1) Motywy (1) Na Górze (1) Nekko Sushi (1) Niebostan (1) Niemcy (1) North Fish (1) O'maki Paris (1) Olimpijska (1) Otwarte drzwi (1) Pacyfik (1) Palce Lizać (1) Paleta Bieli (1) Pani Cupcake (1) Papuvege (1) Parnik na Chmielnej (1) Parowóz (1) Pho Shop (1) Pierogarnia Cynamon (1) Pijalnia Czekolady (1) Pijalnia Czekolady E. Wedel (1) Piotrków Trybunalski (1) Piwnica łódzka (1) PizzaPortal (1) Poczdam (1) Polakowski (1) Pop'n'Art (1) Porcja (1) Przedwojenna (1) Ratuszowa (1) Restauracja Przerwa (1) Restauracja Reymont (1) Restauracja u Kretschmera (1) Restauracja św. Józefa (1) Retka (1) Retkinia (1) Revelo (1) Rumunia (1) Scenografia (1) Senija (1) Ser Lanselot (1) Servantka (1) Sezon (1) Señoritas (1) Shahrazad (1) Si Senor (1) Si Señor (1) Sieradz (1) Skierniewice (1) Sklep z goframi (1) Skład Wina & Chleba (1) Sofa (1) Sofa cafe & lunch (1) Spała (1) Stretch Island Fruit Strips (1) Susharnia (1) Suzette (1) Sułtan Grill (1) Sylvio Italiano (1) Syria (1) Szadek (1) Szklarnia (1) Sznycelek (1) Słodka Pracownia Cukiernia Artystyczna (1) Tasty Kebab (1) TelePizza (1) Teremok (1) The Dorsz (1) Titi (1) Tivioli (1) ToDoJutra (1) Toskania (1) Tradycyjna Pączkarnia Słowik (1) Tulipan (1) U Ziuty (1) Uniejowski Festiwal Smaku (1) VINDA (1) Vapiano (1) Veranda (1) Vita (1) Walter's Coffee Roastery (1) Wendy's (1) Western Chicken (1) Wiosna (1) Włochy (1) Zapieckanka (1) Zapiekarnia & Plackarnia (1) Zaraz Wracam (1) Zielona (1) Zjadliwości (1) Zosia (1) Złote Jabłko (1) Złoty Osioł (1) ajvar (1) amuse-bouche (1) anchois (1) angus (1) ato ramen (1) awokado (1) baba ghanoush (1) badrijani (1) bajgla (1) banany (1) bao (1) barbata (1) basmusa (1) bazylia (1) bekon (1) białe wino (1) bita śmietana (1) blanszowane warzywa (1) bliny (1) borówki (1) brokuły (1) brownie (1) brukselka (1) budka (1) bulion (1) bulion z kaczki (1) buraki (1) burrito (1) cajun (1) cebula grillowana (1) chaczapuri adżarskie (1) chashushuli (1) cheddar (1) chikhirtma (1) chili con carne (1) chilli (1) chinkali (1) chipotle (1) chipsy (1) chińczyk (1) chińskie (1) chleb ze smalcem (1) churros (1) chvishtari (1) ciasteczka (1) ciasto drożdżowe (1) ciasto francuskie (1) ciasto królów (1) ciasto marchewkowe (1) ciorba (1) club sandwich (1) creme caramel (1) croissant (1) cukierki (1) currywurst (1) cydr (1) cykoria (1) czarna porzeczka (1) czarnuszka (1) czeburek (1) czereśnie (1) czerwona cebula (1) czerwona fasola (1) czerwony pieprz (1) daktyle (1) de volaille (1) demi glace (1) deser z kremem (1) dim sum (1) dip (1) dorsz (1) dressing (1) dym (1) dynia (1) dziczyzna (1) enchiladas (1) espresso (1) farsz (1) fasolka (1) faszerowanie (1) filet (1) film (1) fisker (1) focaccia (1) foul (1) frutti di mare (1) frytki z batatów (1) fusion (1) galettes des rois (1) gnocchi (1) gofry (1) gotuj i chudnij (1) gołąbek (1) gołębie (1) goździki (1) gramofon (1) granola (1) grillowane warzywa (1) grillowany kurczak (1) grissini (1) groch (1) groupon (1) grzanki z serem (1) grzybki (1) guciołki (1) gulasz (1) gęsina (1) hamsi (1) hawajska (1) hinduskie chlebki (1) hinkali (1) ikea (1) ikra (1) imperial (1) jabłko w cieście (1) jagody (1) jajko 63 (1) jajko confit (1) jajko poszetowe (1) jajko przepiórcze (1) jalapeno (1) jasne (1) jałowiec (1) jogurt (1) kakao (1) kalarepa (1) kanapka klubowa (1) kangur (1) kapary (1) kapusta pekińska (1) karczek (1) karpatka (1) kasza (1) kasza gryczana (1) kasza manna (1) kaszanka (1) kawiarnia (1) kałamarnice (1) kebap (1) kharcho (1) khoubz (1) kiełki (1) kinder bueno (1) kindziuk (1) kino (1) kiszona kapusta (1) kiwi (1) klopsiki (1) knedle (1) kofta (1) koktajl (1) kolendra (1) korniszon (1) kotlet szwajcarski (1) kotlet z ciecierzycy (1) kotlety selerowe (1) kowal (1) krem (1) krem budyniowy (1) krem czekoladowo-orzechowy (1) krem z buraczków (1) krem z buraków (1) krem z pomidorów (1) książka (1) kubdari (1) kuchnia afrykańska (1) kuchnia bałkańska (1) kuchnia brytyjska (1) kuchnia chińska (1) kuchnia czeska (1) kuchnia hiszpańska (1) kuchnia marokańska (1) kuchnia meksykańska (1) kuchnia molekularna (1) kuchnia rosyjska (1) kuchnia tajska (1) kuchnia wietnamska (1) kuchnia łódzka (1) kulki ryżowe (1) kurczak teryaki (1) kurczak w bekonie (1) kuskus (1) kwas chlebowy (1) kwestia smaku (1) kwiaty cukinii (1) larwy (1) latte (1) leberkase (1) lepinje (1) liść laurowy (1) lobio (1) lody pistacjowe (1) lody tajskie (1) lody waniliowe (1) lodziarnia (1) lokum (1) lukier (1) lumaconi (1) majonez (1) mak (1) makaron czekoladowy (1) makaron naleśnikowy (1) makaroniki (1) maki (1) makrela (1) masa kajmakowa (1) mascarpone (1) masło kminkowe (1) maślaki (1) mezze (1) miecznik (1) migdał (1) migdały (1) mintaj (1) miruna (1) mięso (1) morela (1) moro (1) mortadela (1) mrożona kawa (1) mrówki (1) mucha (1) murzynek (1) musztarda (1) mydło (1) myway (1) mózg (1) mątwy (1) naan (1) nadugi (1) naleśnik czekoladowy (1) ocet (1) ogórek (1) ogórek małosolny (1) ojukhari (1) okra (1) olej (1) oranżada (1) orecchioni (1) oscypek (1) otwarcie (1) ozorki (1) ośmiornica (1) ośmiorniczki (1) pan.puh (1) pancake (1) panna cotta (1) papa-lolo (1) pappardelle (1) pascha (1) pasta oliwkowa (1) pastet (1) pastrami (1) patisony (1) pałeczki (1) pekin (1) pepperoncino (1) pestki dyni (1) pesto bazyliowe (1) philly cheese steak (1) pieczarki (1) pieczywo (1) piekarnia (1) pielmieni (1) pierogi drożdżowe (1) pierogi polskie (1) pierogi ruskie (1) pierogi szwabskie (1) pierogi z jagodami (1) pierogi z kurkami (1) pierogi z serem (1) pikantny ogórek (1) pingyao (1) pkhali (1) placki z batatów (1) placki z cukinii (1) plackolandia (1) platany (1) plendze (1) pljeskavica (1) poliki wołowe (1) polędwica wieprzowa (1) pomidory (1) pop tarts (1) prażona cebula (1) precle (1) prosecco (1) ptyś karmelowy (1) puszka (1) putenesca (1) pączkarnia (1) pęczak (1) płatki kukurydziane (1) quiche (1) raki (1) ramen (1) regionalne (1) restrauracja (1) ristorante (1) robaki (1) rodzynki (1) rogal (1) rogal świętomarciński (1) rostbef (1) roszponka (1) rosół (1) ryb (1) ryba (1) ryby (1) rzodkiewka (1) róża (1) safari (1) sardele (1) sardynka (1) schitzel (1) ser lazur (1) ser pecorino (1) sernik Grand Marnier (1) shake (1) shitake (1) sieja (1) siela (1) siesta (1) skrzydełko (1) smażone mięso (1) smażony ser (1) snickers (1) sok (1) sok pomidorowy (1) solanka (1) solianka (1) sos aioli (1) sos beszamelowy (1) sos borowikowy (1) sos chrzanowy (1) sos kurkowy (1) sos miodowo-musztardowy (1) sos mole poblano (1) sos musztardowy (1) sos pomidorowy (1) sos śmietanowo-ziołowy (1) spezi (1) spiralki (1) stir fry (1) suflet dyniowy (1) suflet pistacjowy (1) suszony pomidor (1) suszony łosoś (1) szarlotka (1) szerbet (1) szparagi (1) szprycer (1) szybko (1) szynka parmeńska (1) słodko (1) słonecznik (1) tacos (1) tagliatelle z kurczakiem (1) tagliatelle z polędwiczką wieprzową (1) tahini (1) taishan (1) tempura (1) tiramisu (1) tolma (1) torcik czekoladowy (1) tragedia (1) tsingtao (1) tulumba (1) twarożek waniliowy (1) tłuszcz (1) udko (1) vege (1) walka (1) wege (1) wiener (1) winegret (1) wiśnie (1) woda mineralna (1) wrap (1) wspólny stół (1) wywar (1) wódka (1) wędlina (1) wędzone tofu (1) węgorz (1) yanjing beer (1) zaParowani (1) zapiexy (1) ziele angielskie (1) ziemniaki duchesse (1) zimno (1) zioła prowansalskie (1) zupa cebulowa (1) zupa krem (1) zupa pho (1) zupa węgierska (1) zupa z cieciorki (1) zupka chińska (1) złoto (1) ćevapčići (1) Łowicka (1) Łowicz (1) Łódzkie Burgery (1) łopatka (1) śledź (1) ślimak (1) śliwki (1) św. Marcin (1) świerszcze (1) żurek (1)