Ostatnio zostałam porwana! Przez Bartka ;) Zabrał mnie prosto z pracy i poszliśmy coś zjeść. Zwyczajowo już mieliśmy dylemat "ale gdzie?". Padło na Italicę (Kościuszki 33 obok Spatifu) czyli nowy lokal byłego szefa Pomodoro.
Jednak tym razem, o dziwo, długo nie dyskutowaliśmy co chcemy zjeść i dokąd idziemy. Szybka wymiana zdań i postanowione. ;)
Na wejściu wita nas... nieco obrzydliwy plastikowy kucharz pokazujący menu, a dalej... wchodzimy do przedsionka i brak informacji które drewniane drzwi prowadzą do restauracji. Naprawdę powinni zawiesić jakąś gustowną tabliczkę. No ale dalej... wchodzimy i wita nas wystrój... jakby ktoś znalazł kilka kompletów mebli i pomieszał je ze sobą. Stoliki nie pasują do krzeseł, krzesła nie pasują do drzwi ani do szafek... no straszne to jest. Zresztą zobaczcie poniżej.
Niestety muszę się zgodzić ze zdaniem Mai. Wystrój "Italica Pizza" należy do tych z gatunku "bez wystroju". Niby ściany świeżo odmalowane, ale podłoga i meble aż proszą się o wymianę. Jednak, na ten czas, zrzucam taki, a nie inny stan rzeczy, na fakt, że jest to nowo otwarty lokal i może po prostu już nie było kasy aby to wymienić. Może jak już się rozkręcą to będą mieć fundusze na zmianę tego i owego w wystroju. :)
I jeszcze jakieś wstawki w kolorze "łososiowym". Niestety wystrój nie ma ani rąk ani nóg, a przywykłam do tego, że nowe lokale są wymuskane i ukochane.
Przejrzeliśmy dokładnie kartę i w ramach dziennikarskiej rzetelności chcieliśmy spróbować pizzy i czegoś innego. Myśleliśmy o risotcie, o którym było napisane tylko, że jest to porcja dla dwóch osób. Zapytałam Pani kelnerki o to, co to w ogóle jest za risotto i dostałam w odpowiedzi, że grzyby i śmietana (Pani, ewidentnie Włoszka, tłumaczyła mi pół po polsku, pół po włosku), ale dodała też, że lepiej byśmy wzięli pizzę. Przyznam, że nieco mnie to zniesmaczyło, ale nie miałam ochoty psuć sobie wieczoru nieudanym risottem. Zamówiliśmy pizze: "Salame"...
i "Bella Italia".
Przyznam, że pizze były smaczne i nie musieliśmy na nie długo czekać. Moja (Salame) była nieco bez wyrazu, chociaż ciekawym dodatkiem była czerwona (a nie jak zwykle biała) cebula. Natomiast Bartka pizza... była pyszna. Dodatek mascarpone był bardzo ciekawy i smakowo była to naprawdę bardzo dobra pizza. Trochę ta rukola wyglądała smutno (możliwe, że nie była dzisiaj zrywana :P), ale naprawdę niewiele można było tej pizzy zarzucić. Dodam jeszcze, że cenowo pizze są dosyć korzystne - nasze kosztowały 22 i 26 zł, natomiast pozostałe dania można kupić powyżej 25 zł. Aha! I mają piwo (np. Tyskie 6 zł/0,5 l), ale co ważniejsze mają cydr w bardzo dobrej cenie - 5 zł/0,5 l.
Moim zdaniem obydwie pizze były bardzo dobre. "Bella Italia" na pewno wyróżniała się połączeniem rukoli i sera mascarpone oraz wspaniałą szynką. Natomiast "Salame" urzekła mnie nieco innym gatunkiem salami niż normalnie dostajemy na pizzy oraz czerwoną cebulą. Do tego cienkie, fajne ciasto (i co najważniejsze - nie spalone!) oraz niezły sos i ser, które świetnie komponowały się z resztą składników.
Ale w całej karcie nie ma ani trochę parmezanu! Ja wiem, że parmezan obowiązkowy nie jest, ale może jakby było go trochę w Salame, to może pizza miałaby jakiś wyraz? Nie wiem, ale może warto spróbować. (utyskuję na boku: no jakże to! włoska restauracja bez parmezanu?!)
Warto wspomnieć też o bardzo miłej obsłudze. Każdego zapraszają, zagadują, zachęcają by dłużej posiedzieć. Do pizzy proponują ostrą oliwę i jest to bardzo na plus, bo podawana jest w miseczkach i jest po prostu prawdziwą oliwą z papryką chilli i czosnkiem (i pewnie przyprawami). Na plus!
Oh, plus zdecydowany i bezapelacyjny! :) Podana nam oliwa doskonale pasowała do pizzy i co ważne, nie była wypalająca wszystkie kubeczki smakowe. :)
Ogólnie to lokal jest bardzo miły. Jeśli jesteście w stanie zamknąć oczy i nie patrzeć na wystrój to lokal się Wam na pewno spodoba (bo przecież liczy się też atmosfera, a ta jest gościnna i prawdziwie włoska) a i pizza powinna smakować :)
Podsumowując, "Italica Pizza" jest na pewno pizzerią warto odwiedzenia i trzymam kciuki, że się utrzymają, bo mają naprawdę dobre pizze (i mam nadzieję, że cały czas będą tak smaczne!). A wystrój... no cóż, mam nadzieję, że coś tam z nim zrobią, ale dla mnie nie jest on aż tak ważny. Ważne, że było sympatycznie i smacznie. :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz