Jakiś czas temu mieliśmy przyjemność zajrzeć do "Chudego Ciacha" i popróbowaliśmy tamtejszych słodkości (notka tutaj). Wizyta nam bardzo smakowała, więc postanowiliśmy, że musimy tam jeszcze wrócić, by sprawdzić, czy bardziej wytrawne "obiadowe" pozycje z menu są równie dobre, co ciasta i granola ;) I w końcu, po tygodniach planowania, udało się!
Zacznijmy od tego, że w Chudym Ciachu bywamy stosunkowo często. Ostatecznie jest to jedyne? jedno z nielicznych miejsc gdzie można zjeść odtłuszczone i odcukrzone słodycze. Dlatego rzeczywiście często raczymy się pysznościami :)
Ja, jako miłośnik burgerów, zdecydowałem się na burgera z grillowanym kurczakiem z serem niskotłuszczowym, suszonymi pomidorami i sałatą z sosem BBQ za 17 zł. Niestety już po przyjęciu zamówienia okazało się, że bułki do burgerów już się skończyły, ale mogę dostać dwa mniejsze burgerki z pieczywem od panini. Nie był to dla mnie żaden problem, a poza tym dzięki temu i ja i Maja mieliśmy po swoim burgerze i nie trzeba było się nim dzielić tak w połowie jedzenia ;) Maja natomiast wzięła pancakes białkowo-węglowodanowe z kremem czekoladowo-orzechowym i chudym twarożkiem waniliowym za 14 zł (4 placuszki).
Burgera oceniam bardzo na plus. Dobrze ugrillowane mięso, smaczne i chrupiące pieczywo (wierzę, że to burgerowe jest równie dobre co od panini), porządny ser i super sos BBQ. Gdybym nie miał do zjedzenia dwóch naleśników to bym może nawet i rozważył wzięcie jeszcze dwóch burgerów ;) Natomiast jeśli chodzi o pancakes to na pewno są robione z bardzo dobrego ciasta (brak grudek, smaczne) i nie były przypalone. Z dodatków mnie bardzie przypasował do nich twarożek, ale krem czekoladowo-orzechowy też był niczego sobie (choć wg mnie mógłby być bardziej słodki).
Tak! Problemem z kremem czekoladowym było to, że wyglądał jak nutella i mózg przyjmował za pewnik, że będzie słodko. A tu mózgowe rozczarowanie. Natomiast fajne było to, że w kremie wyraźnie występowały orzechy (po prostu w kawałkach). Przez rozczarowania kremowo-cukrowe stwierdzam, że również lepiej pasował mi twarożek. Same pancakesy były smaczne i miękkie :) Miały inną konsystencję niż te normalne, ale też były fajne. Natomiast Bartka kanapki były bardzo w porządku. Na pewno dobre na lunch albo obiad. Mięsko smaczne i niesuche, ser również dobry (jak na niskotłuszczowy). I bardzo przyjemny sos BBQ!
Polecamy i życzymy Chudemu Ciachu wszystkiego najlepszego z okazji 6 miesięcy działalności! :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz