W tym roku zmieniliśmy formułę odwiedzania Festiwalu Dobrego Smaku. Czas na to mieliśmy tylko wczoraj (i to niewiele) i dlatego zdecydowaliśmy się jedynie na propozycje, które na pierwszy rzut oka zachęciły nas do próbowania. Dlatego dzisiaj tylko 3 propozycje od nas.
Przez trzy ostatnie edycje spróbowaliśmy również dla Was dziesiątek oferowanych dań, abyście wszyscy mieli pogląd na to co jest warte uwagi i odczekania swego w kolejce. W tym roku niestety musicie opierać się na waszym przeczuciu i opisach dań z mapki ;)
1. Krewetki na górze Beluga, czyli marynowane krewetki na górze Beluga podane z sałatką ze słodkich bakalii, sera koziego z nutą wytrawnego sosu. (Restauracja Polska / ul. Piotrkowska 12, Łódź)
Sympatyczne, spore danie. Przyjemnie przyrządzone krewetki (chociaż nie mam pojęcia w czym niby były marynowane). Beluga natomiast to soczewica (dla wszystkich, którzy szukają w daniu bieługi :)), całkiem smaczna, z cytrynowym posmakiem. Do tego buraczki. Najlepszy z całego dania - kozi ser w bakaliach. Poproszę dużo, w osobnej miseczce :)
Na pochwałę w tym daniu na pewno zasługują krewetki - dobrze usmażone, chrupiące, nie za słone i to co najważniejsze dla jedzących, nie były w pancerzykach (tylko sam ogonek). Nie trzeba więc było się bawić w ich obieranie, a przy okazji papranie sobie całych rąk. Druga fajna rzecz w tej potrawie to ser kozi, bardzo wyrazisty i z ciekawymi smakowo dodatkami. Natomiast beluga wg mnie była zdecydowanie za sucha (a przez to zapychająca) i tylko dodatek w postaci skórki od cytryny ją nieco ratował. A buraczki cóż... były jak zwykłe buraczki. Bez szału.
2. Paella Onigirazu, czyli paella w japońskiej wersji sushi, w formie onigirazu. Pomidorowo-szafranowy ryż o kremowej konsystencji, gotowany na wywarze z owoców morza, przełożony krewetkami, mulami oraz ośmiornicą. Wszystko to zamknięte w japońskim nori i zapieczone w chrupiących wiórkach panko. Dopełnieniem dania jest sałatka ze świeżych, zielonych warzyw oraz pikantny sos pomidorowy z pieczoną papryką. (House of Sushi / ul. Piotrkowska 89, Łódź)
To danie urzekło mnie już na zdjęciu. Idea moim zdaniem kosmiczna, bo jak zamknąć paellę w sushi? Niesamowita sprawa. Moim zdaniem wykonanie również interesujące i ciekawe i godne umieszczenia w karcie. Bo wyszedł z tego interesujący streetfood z owocami morza (dobrze przyrządzonymi), dobrze doprawionym ryżem i słodkawą w smaku sałatką. Wolałabym by sałatka była nieco bardziej odświeżająca, ale ogólnie było to smaczne i ciekawe danie.
Danie na pewno interesujące wizualnie. Smakowo również bardzo ciekawie, warto pójść i samemu się przekonać jak to jest jeść paellę w japońskim wodoroście nori, do tego jeszcze w panierce. Wprawdzie całość jest trochę sucha sama w sobie, ale na szczęście dodawany jest sos pomidorowy, w którym możemy maczać paellę, jest wtedy o wiele lepiej. Warzywa natomiast jakieś takie bez wyrazu...
3. Różane atayef z glazurowanymi morelami, czyli ciecierzycowe, różane placuszki z czarnym twarożkiem sezamowo-rabarbarowym, pod kardamonowo-pomarańczową glazurą z moreli i granatu, oprószone pistacjami. Podawane z lemoniadą z granatu i grillowanego winogrona z tymiankiem. (Zjadliwości / ul. Piotrkowska 102a, Łódź)
Kosmiczność tego dania wprost kazała pójść nam do Zajadalni (w której do tej pory jeszcze nie byliśmy) i spróbować. I co ja mogę powiedzieć... są to zdecydowanie Bartka smaki, idące w kierunku bliskowschodnich. Dla mnie nieco zbyt mdłe. Niespecjalnie kocham. Może gdyby było więcej przypraw, które by dla mnie ożywiły to danie... ale z drugiej strony zaraz będziecie mieć opinię miłośnika, więc po prostu powiem, że to nie moje klimaty :) Dla mnie hitowa była lemoniada, której mogłabym wypić całe wiadro :)
Taaak, to zdecydowanie moje klimaty smakowe :D Rewelacyjny deser, słodkawy z super wmieszanymi owocami granatu, które dodawały swój smak w niespodziewanych momentach po przegryzieniu. Gdzieś tam w tle posmak róży i pomarańczy. Do tego morele i pistacje... Spokojnie mógłbym zjeść jeszcze kilka porcji różanego atayef ;) Lemoniada również super, nie za słodka, zimna, orzeźwiająca. Super sprawa :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz