Zaraz Wracam to była jedna z moich ulubionych jadłodajni. Jadalibyśmy tam często, gdyby Bartek nie musiał jeść wielkiego kawałka mięsa i do tego frytek ;) I niestety. Dzisiaj minął ostatni dzień tego wspaniałego miejsca, które kreatywnością kulinarną przyćmiewało wiele działających restauracji.
Przyznaję się bez bicia, że migałem się od wizyt w "Zaraz Wracam" jak tylko mogłem. No niestety nie jestem miłośnikiem tart i jeśli tylko była okazja zjeść gdzieś indziej korzystałem z tej możliwości. Może trochę niesłusznie, ale cóż...
Zacznijmy od tego, że Zaraz Wracam było bistrem w którym można było zjeść sałatki, zupy, a przede wszystkim tarty. Tarty, które kocham bardzo, bo każdego dnia była inna, a zestawienia smakowe nietuzinkowe. Ponieważ dzisiaj ostatni dzień - udało mi się nakłonić Bartka byśmy poszli i zjedli jeszcze po kawałku pysznych tart.
I nawet się nie broniłem przed tym pomysłem. :)
Moja tarta była z kurczakiem, gorgonzolą i konfiturą cebulową. Była pyszna i ciekawa w smaku - konfitura idealnie współgrała ze słoną gorgonzolą. Specjalnością ZW był też vinegret to sałaty, który też czasem śnił mi się po nocach :)
Ja natomiast wziąłem tartę z boczkiem, śliwką i jeszcze jednym fajnym składnikiem, którego kompletnie nie mogę sobie przypomnieć... :[ W każdym bądź razie całe danie przypadło mi do gustu, było smaczne i sycące. :)
Bardzo mi szkoda Zaraz Wracam. Bardzo. Przyznaję (i biję się w piersi), że nie jadłam tam często, bo nie mam tyle pieniędzy, by restauracje testować i jeszcze w ulubionych jadać. Ale koniec tego bistra to naprawdę wielki żal. Kochani twórcy ZW - kiedyś nadejdzie czas, kiedy Polacy będą codziennie jadać na mieście. Wtedy wróćcie i przypomnijcie jak smakuje pyszna tarta.
Może nie przepadam za tartami, ale szkoda mi, że lokal, który był chwalony i lubiany musi zakończyć działalność. Mam nadzieję, że jednak będzie to chwilowy przestój i w drzwiach zamiast kartki "zamknięte" zawiśnie "zaraz wracam". ;)
P.S. Mam nadzieję do tego czasu sama nauczyć się jakąś robić porządnie ;)
I po płaczu, od 12 lipca "Już wróciłem" taki szwindel zrobili...
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem to nowi ludzie, którzy jadą na starej renomie...
Usuń