
Wiem, że bardzo długo nie pisaliśmy. Jest to niewątpliwie moja wina, a Bartka zasługa ponieważ nie truł mi podczas mojego pisania magisterki. Dzisiaj już nie mam siły jej poprawiać więc może uda mi się wykrzesać nieco weny i napisać o naszej wizycie w Suzette.
O wizycie, która miała miejsce pod koniec grudnia....