Wybrałam pierwsze warsztaty głównie dlatego, że miano uczyć na nich jak przygotowywać mózg i płuca. Fantazja zwłaszcza dla fanów Hannibala :P
No dobra, żartowałam :) Po prostu chciałam się dowiedzieć w jaki sposób przygotować te potrawy tak, żeby były smaczne i bym mogła spróbować je podać.
Kiedy dotarłam na miejsce warsztatów (Hotel Stare Kino na Piotrkowskiej 120), okazało się, że chętnych nie brakuje, ale są to kobiety i do tego ja byłam najmłodszą z nich. Ale nie szkodzi ;) Warsztaty polegały na tym, że podzieliliśmy się na grupy i każda grupa gotowała jedną potrawę spośród: móżdżka, barszczu białego na kiełbasie, dudków (płuc) i makiełków. Oczywiście biegiem dołączyłam do grupy mózgowej :) I ku mojemu zaskoczeniu nikt się o miejsce w grupach nie bił, te dziewczyny, które chciały coś robić własnymi rękami zaczęły robić, reszta je dopingowała i nie miała miejsca ani jedna kłótnia. Dziwnie :) Ale ciekawie :)
![]() |
zdjęcie za http://regiocentrum.pl/ |
![]() |
zdjęcie za http://regiocentrum.pl/ |
![]() |
zdjęcie za http://regiocentrum.pl/ |
Wyszło pysznie. Zresztą wszystkie dania wyszły bardzo dobre. Nawet płucka były bardzo dobre, chociaż dla mnie to jedzenie z gatunku flaków i chyba nie będę go zbyt często uskuteczniać :) W każdym razie - polecam! zapisujcie się na warsztaty! :)
Podczas pierwszych warsztatów była też rozdawana książka na kanwie której wydarzenia mają miejsce:
![]() |
zdjęcie za http://regiocentrum.pl/ |
Szczerze polecam ją wszystkim wielbicielom kuchni regionalnej. Nawet nie tylko łódzkiej. Przepisy podane w książce są oryginalne i nie są udziwnione. Tak naprawdę się jadało i nadal jada. Jest to dobry dokument pewnej zapomnianej części łódzkiej kultury. A i być może znajdziecie tam przepis na przysmak robiony Wam przez babcię? Przepisów jest sporo i są różniste, a warsztaty i ich tematy opierają się na przepisach z tej książki. Jeśli chcielibyście ją zamówić - można to zrobić tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz